sobota, 29 czerwca 2013

GGC




Byłam sobie w tym tygodniu w stolicy naszego pięknego kraju, miałam wolny wieczór i tak się zastanawiałam co by tu z nim zrobić… Zasiadłam do przeglądania meetup’ów dostępnych na interesujący mnie okres, ale nie wyhaczyłam niczego specjalnego. W ostatnim momencie (18:15) wypatrzyłam na facebooku GGC które startowało o 19. Powiem jeszcze że to było 19naste spotkanie :) A ja szczególnie lubię numerek 19, więc tym chętniej się wybrałam.
W dwóch słowach może powiem, że zwykle to chodzę na spotkania Karotek w Krakowie i byłam strasznie ciekawa jak to wygląda w Warszawie.

Nacie powiedzenie „przez żołądek do serca”? Zdecydowanie Krakowskie Karotki w tym aspekcie podbiły me serce :) A to wszystko dzięki współpracy z „Pora coś zjeść”, która niezmiennie i stale kusi doskonałymi pod każdym względem pysznościami przygotowanymi specjalnie na spotkania.

Co do miejsca… W Krakowie uwielbiałam spotkania w klubie studenckim ZaUEK – ale ostatnio się przeniosły. Może jeszcze kiedyś wrócą w to bliskie mi miejsce (a to z uwagi na to, że na UEK studiowałam i studiuję nadal :)). W Warszawie też było przyjemnie i… tłoczno! Zainteresowanie cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem. Tak dużym, że aż do sali trzeba było donieść krzesła. Może ze względu na naprawdę ciekawe prelekcje?


Tym sposobem możemy przejść do merytoryki, czyli samych wykładów. Tu nie ma zaskoczenia – zawsze jest profesjonalnie i inspirująco! Także gorąco polecam, nie tylko paniom z branży IT :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz