Długa przerwa, ze względu na duże zmiany! Ale zacznijmy od podsumowania roku 2014!
Zmiana pracy i wyjście ze strefy komfortu
Nowy rok, nowa praca. Początek roku 2014 oznaczał rozpoczęcie przygody z firmą z branży lotniczej - dokładniej z dostawcą oprogramowania dla tejże. Muszę przyznać, że to było ciekawe doświadczenie i nauczyłam się dużo... i poznałam też trochę anty-wzorców ;)
Rok konferencji
Zdecydowanie rok 2014 upłynął pod znakiem konferencji. Każdego miesiąca mówiłam przynajmniej na jednym wydarzeniu (rekord - 3 wystąpienia jednego miesiąca). Jeszcze nie jestem najlepszym mówcą na świecie, ale jestem już coraz bliżej ;)
Zdjęcie z DevDay |
...a to moje trofea konferencyjne |
Doktorat
Finalnie ukończyłam studia doktoranckie... teraz tylko czeka mnie napisanie rozprawy doktorskiej. Praca oraz studia III stopnia były ciężkie do pogodzenia i zajmujące dużo prywatnego czasu. Zapewne gdybym nie pracowała, to już bym napisała rozprawę, z drugiej stronie nie miałabym praktycznego doświadczenia... więc ogólnie to nie żałuję :)
Stare zdjęcie po skończeniu studiów magisterskich ;) |
Sprawianie, że świat staje się lepszy :)
Byłam zaangażowana w różne przedsięwzięcia mające na celu wspomaganie rozwoju najbliższego otoczenia. Dołączyłam do PTI i szybko dostałam się do prezydium. Organizowałam razem z kolegami i koleżankami z PTI różne DARMOWE warsztaty i wykłady dla lokalnych społeczności.
Zdjęcie z jednego z warsztatów - Agnieszka Celińska |
Agile Lean Enthusiast Krakow i Agile Lean Europe
Byłam współorganizatorką meetupu ALE Krakow i konferencji ALE14. I to był świetny sposób na poznanie Agile/Lean lepiej! Świetne!
ALEsome conference logo by +Magdalena Blaschke |
Nie wszystko było takie różowe na jakie wygląda...
Ten rok to był rok wyzwań. Dużo rzeczy zwyczajnie nie wypaliło. Mówienie na konferencjach oznaczało np. odmowne odpowiedzi na moje zgłoszenia w CFP. Kończenie studiów powinno się zakończyć napisaniem rozprawy, a to jest jeszcze w toku (dodatkowy stres). Meetupy nie zawsze były udane... Ale najważniejsze jest, że dużo świetnych rzeczy się udało, więc jestem zadowolona :)
Zbliżając się do końca
Końcówka roku 2014 była napięta. Zdecydowałam się przenieść ze względów osobistych... i od początku 2015 jestem w Wielkiej Brytanii. To oznaczało szukanie pracy, które jest frustrujące (napiszę o tym osobno), koniec końców założyłam firmę i jestem kontraktorem. Totalne szaleństwo!
A jaki był Twój rok 2014?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz