czwartek, 18 kwietnia 2013

Statistica – z czym to się je?


Łapka w górę, kto zna program statistica? Tym którzy go nie znają – bardzo polecam!
Nie mniej jednak, po tej krypto reklamie przejdźmy do rzeczy a mianowicie do dodatku: mapy.



Pisałam o nim na moim statystycznym blogu, ale jako że tam mają być tylko rzeczy związane z zajęciami Passion Driven Statistics to tu umieszczę instrukcję jak te cudeńka zrobić - powolutku krok po kroku aby nikt nie dostał zadyszki ;)

Przede wszystkim – po co nam to?
  1. Ładnie wygląda
  2. Pozwala łatwo wizualnie porównać dane
  3. Stopień czytelności jest wysoki (nawet statystyczny laik jak na to patrzy jest wstanie zrozumieć o co w tym chodzi)

Co można tym analizować?
  1. Dane które mamy kompletne dla pewnego zbioru jednostek terytorialnych przykładowo: państwa w europie, województwa w Polsce, powiaty itp.
  2. Zmienne których jest co najwyżej 6 (w innym wypadku należy je podzielić)
  3. Odpowiednia skala czyli jeśli jedna zmienna przyjmuje wartości <1;100> inna <1000; 2000> a jeszcze inna <0,01; 0,99>  czytelność będzie… kiepska.
  4. Dane powinny być porównywalne :)


Część 1: Jak przygotować dane? 

Krok 1: Wybór tematu
Przypuśćmy że szczególnie interesuje nas użytkowanie nowoczesnych technologii przez przedsiębiorstwa w Polsce. Roboczy temat: Porównanie stopnia informatyzacji przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
Teraz trzeba się zastanowić skąd wziąć dane i jakie dane nam się przydadzą? 

Krok 2: Upolowanie danych. 
Najprostszym źródłem informacji jest GUS. Należy więc przeglądnąć dane i wybrać te, które nas interesują. Załączam wam krótki wideotutorial jak to zrobić sprawnie :)



Krok 3: (Przy)gotowanie danych
Jak już dane znalazły się u nas na dysku, należy ładnie je przygotować do "wciągnięcia" przez Statistice. Najlepiej w pierwszym wierszu wypisać nazwy zmiennych a w pierwszej kolumnie etykiety obserwacji. Poniżej kolejna szybka instrukcja wideo :)



Krok 4: Nakarmienie statistici danymi (czyli po "normalnemu" ich załadowanie). Jest wiele opcji - od najbardziej pracochłonnych jak przepisywanie zmiennych przez kopiowanie aż do zwyczajnego otworzenia pliku excel w Statistice. Poniżej jest filmik pokazujący tą ostatnią opcję. 



Uwaga: nie jestem fanką długich wideotutoriali. Denerwuje mnie jak je oglądam jak są długie wstępy, ludzie coś tam bleblają lub co gorsza puszczają irytującą mnie muzyczkę. Dlatego macie maksymalnie krótkie filmiki, bez gadania i muzyczki. Samo "mięsko". U mnie jest krótko i na temat :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz